Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/vapiano.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/vapiano.wroclaw.pl/paka.php on line 5
abym zaczeła sama załatwiac pewne sprawy.

abym zaczeła sama załatwiac pewne sprawy.

  • Duszan

abym zaczeła sama załatwiac pewne sprawy.

05 July 2022 by Duszan

Zapadła pełna napiecia cisza. Przerwał ja smiech Aleksa. - Brawo! - wykrzyknał z drwiacym entuzjazmem i zaklaskał w dłonie. - Co za stanowczosc! To własnie Marla, jaka pamietam! Eugenia zmarszczyła brwi. Nick oparł sie wygodniej w swoim krzesle. Cissy przewróciła oczami. - Mo¿e zadzwonisz do niego jutro rano? - zasugerował Alex. - Zrobie to - powiedziała Marla, zastawiajac sie, jak mogła choc przez sekunde przypuszczac, ¿e ma¿ stara sie ukryc ja przed swiatem. Po prostu ja chronił, traktował, jakby była krucha, porcelanowa laleczka. Która łatwo mo¿na stłuc. - Naprawde musimy o tym rozmawiac? - spytała Cissy i Marla skuliła sie w sobie. - To znaczy o tej całej pamieci. To takie... dziwne. Eugenia rzuciła Marli spojrzenie, które mówiło: „Próbowałam cie ostrzec”. - Cissy ma racje, to nie jest własciwy czas ani miejsce - stwierdził Alex, w jego głosie zabrzmiało ostrze¿enie. 202 - Wiec po kolacji. Pojawiła sie Carmen, zupełnie jakby ktos ja tu wezwał. - Doprawdy, nie ma powodu - powiedziała Eugenia, odsuwajac sie od stołu. - Napije sie kawy w salonie - zwróciła sie do Carmen, która znikneła równie szybko, jak sie pojawiła. Nick nachylił sie nad stołem. - Jesli Marla chce omówic te sprawe, powinnismy o tym porozmawiac - powiedział. - To jej pamiec. - O Bo¿e - mrukneła Cissy. Marla była wdzieczna za wsparcie, choc przyszło ze strony Nicka. - Chce pojechac na ranczo i zobaczyc cie na koniu. Cissy przewróciła oczami. - Och, daj spokój... przecie¿ nigdy cie to nie interesowało. - Mówiłam ci ju¿ - powiedziała Marla z naciskiem i wszystkie oczy nagle zwróciły sie w jej strone. - Pamietam, ¿e jezdziłam konno. To tylko takie mgliste wspomnienie, ale wiem, ¿e jezdziłam. Myslałam nawet, ¿e mo¿e ty i ja... na ranczu... - Urwała, widzac zdumienie na twarzy Cissy. - ¯artujesz? - Cissy potrzasneła głowa ze smiechem. - Teraz to ju¿ naprawde przesadziłas! Przecie¿ ty sie boisz koni! Podobno spadłas z konia w dziecinstwie. Prawda? - Cissy spojrzała pytajaco na ojca. - To prawda, kochanie - odparł Alex i Marla poczuła, ¿e grunt usuwa sie pod jej nogami. - To był niebezpieczny wypadek. Nie złamałas sobie niczego, ale od tego czasu panicznie bałas sie koni. Czy naprawde mogła a¿ tak sie pomylic? Czym wiec były te strzepy wspomnien, które tak pieczołowicie przechowywała? Snami? Fałszywymi wyobra¿eniami? Nie! Była pewna. - Nie potrafie tego wytłumaczyc, ale czuje, ¿e... - Urwała, widzac, ¿e wszyscy przestali jesc i siedzieli ze wzrokiem

Posted in: Bez kategorii Tagged: najpopularniejsza rasa psów, radosław pazura wzrost, małgorzata kożuchowska i jej mąż,

Najczęściej czytane:

się tam dobrego steku. Każą nam jeść jakieś trufle czy inne obrzydlistwo. ...

- A ja zawsze chciałam spróbować trufli – wtrąciła Lucy. - I fajnie byłoby trochę pomieszkać w takim miejscu. - Mia otworzyła kolorowy magazyn, w którym zamieszczo¬no zdjęcia ze ślubu Tammy. Ślub odbył się pół roku wcześniej. Pan młody miał na sobie galowy mundur i szpadę przy boku, zaś panna młoda piękną suknię z bardzo długim trenem. Ale bardziej niż olś¬niewające stroje rzucała się w oczy promienna radość ma¬lująca się na twarzach książęcej pary. Widać było, że łączy ich autentyczne uczucie i że niczego nie udają ze względu na obecność gości i mediów. ... [Read more...]

pomocy, a nawet... jego towarzystwa. Bo tak ...

naprawdę jest... Jeśli z kimś zaprzyjaźniamy się naprawdę, to taka przyjaźń chyba nigdy się nie kończy, prawda? Mały Książę pomyślał o Róży i przyznał rację Badaczowi Łańcuchów. Wyraził to zwykłym skinieniem głowy. ... [Read more...]

- Po co robisz ze mnie żebraczkę?

- Nie miałem takiego zamiaru. Po prostu musisz gdzieś przenocować, a nie ma sensu chodzić z malutkim dzieckiem po mieście, szukając odpowiedniego miejsca. Hm, to brzmiało całkiem sensownie... Mark zauważył jej wahanie i postanowił kuć żelazo, póki gorące. - Zostań. Kylie zajmie się dzieckiem, a my spokojnie porozmawiamy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 vapiano.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste