Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/vapiano.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/vapiano.wroclaw.pl/paka.php on line 5
Dzwoniła Riva Martinez. Donovan Caldwell wydzwaniał na posterunek, domagał się

Dzwoniła Riva Martinez. Donovan Caldwell wydzwaniał na posterunek, domagał się

  • Duszan

Dzwoniła Riva Martinez. Donovan Caldwell wydzwaniał na posterunek, domagał się

05 July 2022 by Duszan

informacji w sprawie morderstwa sióstr Springer, twierdził, że powinien mieć dostęp do wszystkich informacji, jako że wydział tak pokazowo spieprzył dochodzenie w sprawie morderstwa jego sióstr przed dwunastu laty. Hayes oddzwonił do Martinez w drodze do restauracji. – Odeślij go do naszego rzecznika prasowego – poradził. – Już to zrobiłam, kazał mi spadać. Wykalkulował sobie, że Bentz wrócił do miasta. Usłyszał coś o jego wybryku na molo w Santa Monica. W każdym razie ten cały Caldwell pała żądzą krwi. Chce pogadać z Bentzem, Trinidadem, Bledsoe, z każdym, kto miał związek ze sprawą jego sióstr. Moim zdaniem to świr. – Przez to, że schrzaniliśmy tamtą sprawę, rozpadła się jego rodzina. – Hayes, do cholery, posłuchaj sam siebie. Nie sknociliśmy tej sprawy, tylko jej nie rozwiązaliśmy. Jeszcze. Miała rację. Hayes spojrzał na zegarek. – Pogadam z nim, ale nie teraz. – Nie przejmuj się. Poradzę sobie z nim, uznałam tylko, że powinieneś wiedzieć. – I słusznie. Dzięki. Rozłączył się i starał się nie myśleć o nawale pracy. Teraz ma ważniejsze sprawy na głowie. Pepperoni czy hawajska? I jak pokonać werbalne pole minowe, jakim będzie najbliższa godzina czy dwie w towarzystwie Delilah. Bentz znalazł się w ślepym zaułku. Ramona Salazar, kimkolwiek była, nic dla niego nie znaczyła, nie widział żadnego związku między nią a Jennifer. Przeciągnął się na tandetnym legowisku, zmienił kanał na stację informacyjną i patrzył. Znowu powtarzali materia! o zabójstwie Shany: ambulans przed domem, basen z lotu ptaka, państwo McIntyre w dawnych dobrych czasach. Osunął się na posłanie, dręczony wyrzutami sumienia. Gdyby nie przyjechał do Los Angeles, może żyłaby dalej. A może to tylko przypadkowa zbrodnia? Nie, nie wierzył w to ani przez chwilę. Zadzwonił do córki, zostawił wiadomość. Odzwoniła po pięciu minutach. – Co słychać, tato? – zapytała. Uśmiechnął się odruchowo, gdy przed oczyma stanęła mu jej twarz, równie piękna jak twarz jej matki. Wstał z łóżka, podszedł do okna. – Nic ciekawego. – Wyjrzał przez żaluzje na parking, gdzie już zapadła ciemność, którą rozjaśniał neon reklamujący SoCal Inn. – Ciągle w Los Angeles, tak? Pracujesz nad starą sprawą, która nie ma nic wspólnego z mamą, prawda? – Słyszał sarkazm w jej głosie. – Wiesz, tato, dziwi mnie, że nie chcesz mi zaufać. Nie podoba mi się to. Nie ma wyjścia. Jest na to za bystra, a nie chciał jej oszukiwać. – No dobrze, masz rację. Badam okoliczności jej śmierci. – Sięgnął po pilota, wyciszył głos w telewizorze. Koszykarze skakali nadal, ale bezgłośnie. – Dlaczego? – zapytała Kristi. – Dlaczego to robisz? – Bo nie wiem, czy twoja matka naprawdę popełniła samobójstwo. Wydaje mi się, że być może padła ofiarą morderstwa. Chwila ciszy. Kristi, zazwyczaj tak szybka w reakcjach – zdarzało się nawet, że kończyła za niego zaczęte zdania, milczała długo. – Dlaczego tak uważasz? – To długa historia. – Długa? Na pięć minut? Pięć godzin? – zapytała. W jego pokoju telewizor migotał bezgłośnie. – Dawaj, tato. – No dobra, chyba powinnaś wiedzieć. – Brawo. – Prawda jest taka, że nie wiem nawet, czy to naprawdę twoja matka leży w tym grobie. – Jak to? Poważnie? – W jej głosie wyczuł nutę paniki. – Teraz naprawdę mnie przeraziłeś. Nic dziwnego. Właśnie dlatego od początku nie chciał jej niczego mówić. – Dobry Boże, nie ona? Co to ma znaczyć?

Posted in: Bez kategorii Tagged: pepco promocja, lewatywa przed porodem w domu, dzień przytulania,

Najczęściej czytane:

twój ogród.

– Chyba nie mówisz poważnie. Spojrzał na nią przez ramię. – Obejrzyj swoją fasolkę, to się przekonasz. ... [Read more...]

- To dla mnie przyjemność, wierz mi - odparła

baronowa. Posłała wnukowi znaczące spojrzenie, ale udał, że go nie rozumie. Na razie nie zasłużył na jej wybaczenie. ... [Read more...]

- odparła drżącym głosem.

Wolno przesunął dłonie z jej pleców na biodra i mocniej przyciągnął ją do siebie. - Przyjmuję je, choć nie wiem, za co mi dziękujesz. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 vapiano.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste