Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/vapiano.wroclaw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra14/ftp/vapiano.wroclaw.pl/paka.php on line 5
z widokiem na Strumień Joshui. Znalazła dom w pobliżu

z widokiem na Strumień Joshui. Znalazła dom w pobliżu

  • Duszan

z widokiem na Strumień Joshui. Znalazła dom w pobliżu

21 May 2022 by Duszan

siedziby Lucy. Był to ostatni budynek przy polnej drodze, która prowadziła w górę od farmy Wheatonów. Wynajęła go natychmiast, pewna, że Jack będzie zadowolony. Znajdowały się tu dwie sypialnie, salon z kominkiem, w pełni wyposażona kuchnia, gabinet i mnóstwo okien. Weranda miała siatki zabezpieczające przed deszczem i owadami. Meble były we współczesnym wiejskim stylu, odpowiednie w razie, gdyby trzeba było niespodziewanie zorganizować konferencję prasową. Tylko otoczenie wymagało trochę pracy, bo, jak na gust Barbary, za bardzo było zdziczałe. Rzeczka płynęła w dole skarpy, porośniętej świerkami i sosnami. Między drzewami widać było srebrzystą wodę omywającą kamienie. Barbara przymknęła oczy, wsłuchując się w szum strumienia. Lekki wiatr owiewał jej twarz. Darren nie wie, że tu jestem, pomyślała i zastanowiła się, czy powinna mu o tym powiedzieć. A może właśnie w tej chwili obserwował ją spomiędzy drzew? Przeszył ją dreszcz. Ale przecież Darren nie mógł wiedzieć o jej obsesji na punkcie Lucy. Gdyby wiedział, już by nie żyła. – Rób swoje, a ja będę robił swoje – powiedział jej. – Nie uznaję niedoróbek. Jeśli coś zawalisz, rozliczę się z tobą. Miała szczery zamiar zostawić Lucy w spokoju, ale nie była w stanie opanować pokusy. Nie miała pojęcia, dlaczego tak się dzieje. Przecież nie brakowało jej ani siły woli, ani wewnętrznej dyscypliny. Opadła na krzesło. To była wina Lucy, że Barbara w ogóle się tutaj znalazła. Gdyby została w Waszyngtonie, gdzie było jej miejsce, Jack nie musiałby wysyłać swej sekretarki do Vermontu i wynajmować domu tylko po to, by zobaczyć swoje wnuki. A wówczas Barbara nie zostawiłaby w sypialni Lucy nietoperza. Może nawet mogłaby się zaprzyjaźnić z synową Swifta. Zadzwoniła komórka. – Pieniądze są na koncie – powiedział Darren bez wstępów. – Co słychać w Vermoncie? – Skąd wiesz, że... – Barbaro. Zacisnęła usta. – Jack mnie tu przysłał. Chciał, żebym wynajęła dom na sierpień. Chce odwiedzić Lucy i wnuki. – Szantaż czasem tak wpływa na ludzi. – Zaproponował, żebym przez kilka dni sobie tu... wypoczęła. – No jasne. Nie czujesz, jak pętla zaciska ci się na szyi? On cię odsuwa od siebie. Nie znasz dnia ani godziny. – Darren roześmiał się nieprzyjemnie. – Nie żałujesz teraz, że rzuciłaś mu się w ramiona? – Jesteś obrzydliwy. Jack wcale mnie nie odsuwa. Wykonuję tylko zwykłe obowiązki. – Zebrała całą swoją siłę charakteru i dodała: – Nie chcę, żebyś do mnie dzwonił. – Nie interesuje mnie, czego chcesz, Barbie. Pamiętaj tylko, że masz mieć czyste ręce. Będziemy w kontakcie. Odłożył słuchawkę. Barbara wsunęła komórkę do torby. Była

Posted in: Bez kategorii Tagged: licencja na uwodzenie cda, jak trzymać pałeczki, fryzura koczek,

Najczęściej czytane:

d. Jego ogorzała twarz nie zdradzała żadnych emocji, lecz oczy czujnie badały, czy aby książę i jego rumak nie odnieśli kontuzji. ...

- Proszę wybaczyć, jaśnie panie - odezwał się z szacunkiem - ale kiedy pana nie było, przysłali wiadomość z pałacu. Książę Carlise chce się z panem pilnie zobaczyć. Rozczarowany Edward podał mężczyźnie wodze. Przyjemność jazdy nie była pełna bez spokojnej godziny, którą po niej spędzał w stajni. Lubił sam oprowadzać, a potem czyścić i poić Drakulę. Skoro jednak ojciec chce się z nim widzieć, musi przełożyć obowiązki ponad przyjemność. - Przespaceruj się z nim porządnie, Seth. Zrobiliśmy dziś sporo kilometrów. ... [Read more...]

e. - Niby wszystko jest jak trzeba, choinka, prezenty, ale jakoś nie ma atmosfery. ...

- Tęsknisz za domem? - Za domem? Nie. Przecież tu jest mój dom. Wszystko przez te nerwy. Jasper próbuje mnie chronić, udaje, że jest normalnie, ale ja i tak wiem, co się święci. Nawet Edward, kiedy z nim rozmawiam, jest nieobecny duchem. Bello, to się musi skończyć. Nie mogę znieść, że ludzie, których kocham, tak bardzo się męczą. ... [Read more...]

pośladki. ...

Adam aż zamruczał, gładząc półkule prawie że z czułością. Chłopak obejrzał się przez ramię, aby móc zobaczyć, co teraz robi jego książę. Mężczyzna sięgnął do kieszeni, wyciągając opakowanie prezerwatywy. Sprawnie je rozerwał, wydobywając ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 vapiano.wroclaw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste